sosy

Sos beszamelowy

Sos beszamelowy… Mmmmm… Niebo w gębie! Autorem oryginalnego pomysłu jest kucharz Luis de Bechamel! Jest to kompozycja zasmażki, mleka i żółtek. Nieodzowny element wspaniałej lasagne!!! Doskonale pasuje również do naleśników i do warzyw. My czasem urozmaicamy sobie warzywa na patelnie sosem beszamelowym. 
Dodaliśmy jakiś czas temu zdjęcia naszych warzyw z kurczakiem i makaronem. Przepis można znaleść tutaj
Warzywa z tego przepisu są bez sosu. Soki, które warzywa puściły wyparowały albo wpił je makaron. Czasem przydaje się je urozmaicić czymś warzywka. Doskonałą propozycją jest sos beszamelowy! Nasz przepis nie jest odkrywczy, spisaliśmy go dawno temu z paczki po gałce muszkatołowej 🙂 Nie szukamy jednak innego bo smakuje nam wyśmienicie i jak mówi nasz smakosz Ł. jest podobno najlepszy jaki jadł:) To chyba wystarczy za referencje! 🙂
Składniki:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
250 ml mleka
sól,
1/2 łyżeczki pieprzu białego
szczypta mielonej gałki muszkatołowej
Masło roztopić w rondelku. dodać mąkę i podgrzewać przez 2 minuty. Wymieszać na gładką masę i zdjąć z odnia. Powoli dolewać mleko <po odrobince> i energicznie mieszać. Możemy dodać mniej mleka, wtedy będzie sos bardziej gęsty. Ja lubię dodać troszkę więcej mleka. Gdy dodamy całe mleko stawiamy rondelek z powrotem na odniu i gotujemy ok 20 minut. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. My dodajemy duuuuuużo gałki bo lubimy jej smak i aromat!:)
Początki bywają trudne. Najgorszy etap to dodanie mąki do tłuszczu a następnie stopniowe dodawanie mleka… Z początku szło to nam dość ciężko i zdarzyło się czasem beszamel przypalić.. <piszę NAM choć w rzeczywistości beszamelem zajmuję się w naszej kuchni JA – N. 🙂 Ł. jest od smakowania! Robi to bardzo profesjonalnie>
Przypalonym beszamelem chyba nawet nie trzeba się zrażać – ja osobiście uwielbiam w beszamelu lekki posmak spalenizny.
Ciepłym beszamelem polewamy warzywa/płaty lasagne/naleśniki.
Jeżeli ostygnie robi się gęsty, wtedy podgrzewamy go, uważając aby się nie przypalił <albo i nie? :)>
A jutro przygotuję dla Ł. coś z jabłkami 🙂 On jeszcze nie wie co, choć może się domyśli 🙂 Na pewno zdamy relację po!

2 komentarze

  1. Agataaa :

    Mniam smacznie ten makaron wygląda :), fajnie,że wrzucacie swoje przepisy, będę czerpać z nich inspiracje pozdrawiam Was serdecznie, też studentka 😉

  2. Witamy i równie serdecznie pozdrawiamy 🙂 Zachęcamy byś nas częściej odwiedzała 🙂 N. i Ł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również przepis na...