Czy zaskoczyliście już drugie połowy jakimś wymyślnym śniadankiem? Okoliczności sprzyjają, rzadko kiedy to święto przypada w sobotę. Jeżeli nie mieliście ku temu okazji to może na kolację albo jutro przygotujcie jajko z dzisiejszego przepisu!
Wielokrotnie w programach kulinarnych widzieliśmy jak uczestnicy przygotowywali dla jury jajka po benedyktyńsku. Trochę nas to dziwiło, przecież to po prostu jajko. Dalej się dziwimy, kiedy widzimy z jaką dumą je prezentują, a jurorzy się nim zachwycają. Dlaczego? Bo zawsze nam wychodzi! Podobno to sztuka. Nam się ta sztuka udaje za każdym razem. Na czym polega ta sztuka? Jajko po benedyktyńsku to jajko gotowane bez skorupki, ze ściętym białkiem i lejącym żółtkiem. Po położeniu na talerzu, bułce, sałatce powinno być wypukłe a po rozcięciu białka, żółtko powinno się rozlać. Na różnych blogach możecie przeczytać, że to sztuka, że wydaje się skomplikowane. Wcale nie, to bardzo proste.
Jajko wbijamy do miseczki lub szklanki. W rondelku zagotowujemy wodę, dolewamy do niej kieliszek octu. Gdy zacznie wrzeć możemy czarować. Łyżką mieszamy wodę kolistymi ruchami w jednym kierunku (siła odśrodkowa Kochani! :P) Przestajemy mieszać i wlewamy delikatnie ale zdecydowanie jajko do wrzątku, białko powinno „otoczyć” żółtko bez naszej pomocy, ale możemy sobie też pomóc lekko łyżką, mamy na to dosłownie kilka sekund, dzięki dodatkowi octu białko bardzo szybko się ścina. Gotujemy jajko w wodzie kilka minut (około 3). My wyciągamy je gdy czuć, że żółtko będzie się ścinać, gdy jajko zaczyna być w miejscu żółtka zwarte i sprężyste a nie galaretowate. Wtedy możemy wyjąć jajko spokojnie łyżką bez obawy, że się rozpadnie. Wykładamy je bezpośrednio na przygotowany talerzyk czy podpieczoną bułeczkę. Najlepiej smakują podobno z bekonem i sosem holenderskim, my je przygotowujemy saute. Posypujemy jajko solą, pieprzem, dla Walentynkowego nastroju także czerwoną słodką papryką. Po rozcięciu żółtka możecie też włożyć do środka kawałek masła.
Jeśli bardzo wam smakuje jajko w takim wydaniu a nie bardzo sobie radzicie z jego przygotowaniem to oczywiście możecie liczyć na pomoc w postaci wielu ułatwiających życie gadżetów. W sklepach znajdziecie specjalne łyżki zawieszane na garnki, do których wbija się jajko i inne.
Dopiero kilka dni temu spróbowałam jajka po benedyktyńsku, było bardzo smaczne;)