Witajcie po krótkiej przerwie 🙂 po drobnych kłopotach technicznych wracamy na naszego bloga i z prędkością światła dodajemy nowy przepis! Ostatnio odświeżamy nasze sprawdzone przepisy, za wieloma zdążyliśmy się stęsknić jak na przykład za wspaniałymi poduszeczkami z bananem i czekoladą! Przepis
tutaj!!! Po kolejnej porcji słodkich poduszeczek pomyśleliśmy, czemu nie spróbować poduszeczek w wersji wytrawnej? Tak oto (i też dlatego, że skończyło się pieczywo ;P) zrodził się na pomysł na rybę w cieście francuskim! Danie w 5 minut! Okazało się naprawdę smaczne!
Składniki:
4 rozmrożone filety ryby bez ości np. mintaja
opakowanie ciasta francuskiego
przyprawa do ryb prymat lub mieszanka ulubionych ziół+sól i pieprz
jajko (do posmarowania poduszeczek)
Przygotowanie jest banalnie proste. Rozwijamy ciasto francuskie, lekko rozwałkowujemy. Kroimy na odpowiedniej wielkości części, układamy na nich dobrze osuszone płaty ryby (oprószamy je przyprawami z obu stron). Przykrywamy ciastem i sklejamy brzegi widelcem. Blachę wykładamy papierem, na papierze układamy nasze poduszeczki, nacinamy je delikatnie, smarujemy rozbełtanym jajkiem i oprószamy przyprawą.
Wkładamy do rozgrzanego do 200st.C piekarnika i pieczemy ok. 30 minut.
Smacznego 🙂
Witam
Przepis na pewno godny podkradniecia choć akurat ciasto francuskie wolę zrobić sama bo te kupne mi nie smakują:) Pozdrawiam Dominika
Dominiko, zdradź nam swój przepis. My nie potrafimy zrobić ciasta francuskiego, dlatego posiłkujemy się kupnym 🙁
Prosze bardzo. Własciwie to takie francusko-drożdżowo jest ale zawsze wykorzystuje je gdy robię paszteciki z mięsem i zawsze wychodzi. Więc myślę, że do ryby też się świetnie sprawdzi:)
2,5 szk mąki
12 dag masła
pół szklanki gęstej śmietany
3 dag drożdzy
2 jaja
Drożdze rozetrzeć ze śmietaną, masło posiekać z maka. Da maki dodać drożdże,wbić 1 jajko posolić i zagnieść ciasto.Odstawić na poł godzinki do wyrośnięcia. Na rozwałkowane ciasto nałożyć wybrany farsz czyli np: rybkę i zawinąć. Posmarowac z wierzchu pozostałym czyli 2 jajkiem.Piec ok 20-25 minut w 180 st.
To tyle , mam nadzieję, że przepis okaże się kiedyś pomocny.
Pozdrowienie z pochmurnego Kutna – Dominika