Dzisiaj przedstawiamy obiad. Nie jakieś spaghetti czy pizze tylko „normalne” danie obiadowe. Coś co nie gości u nas tak często. Ale są dni, że makaron czy ryż przegrywają z polskimi ziemniakami. Właśnie teraz kiedy mamy dostępne młode ziemniaczki i koperek. Do dzieła 🙂
klika łyżek jogurtu naturalnego
ocet, sól, pieprz, cukier
Zaczynamy od obrania marchewki i ugotowania jej, aż zmięknie. Gdy marchewka po ugotowaniu ostudzi się kroimy ją w drobną kosteczkę i odstawiamy. Następnie obieramy ziemniaki i wkładamy je do garnka. Solimy i gotujemy. Gdy ziemniaki się gotują bierzemy kilka małych ogórków lub dwa większe i obieramy je. Kroimy w cienkie plasterki. Wrzucamy je do miski i dodajemy jogurt naturalny. Następnie doprawiamy 2łyżkami octu, łyżeczką cukru, solą i pieprzem. Gotowe. Mamy mizerię. Można jeszcze dodać szczypiorku lub koperku.
Filet z kurczaka myjemy, osuszamy i dzielimy na kotleciki. Kotleciki doprawiamy pieprzem i mieszanką typu warzywko (takie do zupy). Tak doprawione mięso smażymy na patelni i gotowe. W ten sposób unikamy panierki z bułki tartej, która jest dla ludzi nie patrzących na kalorie. Przygotowaną wcześniej marchewkę podgrzewamy na patelni na odrobinie masła i podajemy na stół. Na końcu ziemniaki posypujemy na talerzu koperkiem. (tylko N. bo Ł. nie lubi).
Nasz obiad złożony z mięsa, ziemniaków, mizerii i marchewki jest gotowy. Smacznego!!!
A tyle zostało z pierwszej mizerii Ł.
pysznie 🙂
no to zabieram sie do gotowania 🙂
jak się udało gotowanie? 🙂