Na wstępie przypomnę link do bloga slodkoscihandmade.blogspot.com. Osoby, którym spodobały się cieszące oko wyroby CookieGirl mają szansę otrzymać jej cudeńka, ponieważ wczoraj na blogu został ogłoszony konkurs, w którym można otrzymać upominek od CookieGirl – po szczegóły odsyłam na bloga! Polecam zajrzeć i wziąć udział w konkursie 🙂
Dzisiejszy przepis to kolejny przepis ułatwiający życie. Danie jednogarnkowe, nieskomplikowane – to, co lubimy najbardziej. Jeżeli nie potraficie, nie chcecie zawijać tradycyjnych gołąbków, wypróbujcie ten przepis. Składniki są podane na solidną porcję, my zrobiliśmy to w dwóch naczyniach żaroodpornych.
Składniki:
1 główka kapusty włoskiej lub pekińskiej,
1,2kg mięsa mielonego (np. z łopatki),
0,5kg ugotowanego al dente ryżu,
4 cebule,
jajko,
0,5 szklanki mleka
0,5l bulionu lub rosołu z kostki albo wody zagotowanej z vegetą,
mały słoik przecieru pomidorowego,
3 łyżki bułki tartej,
sól i pieprz.
Kapustę oczyszczamy i szatkujemy na szerokie paski lub w kostkę. My użyliśmy surowej kapusty pekińskiej. Możecie kapustę zblanszować, nie każdemu będzie odpowiadała lekko twardawa kapusta.
Ryż ugotować al dente. Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i zeszklić na dwóch łyżkach oleju. Mięso wymieszać z ryżem, cebulą, jajkiem, bułką tartą i mlekiem. Doprawić solą i pieprzem.
Przygotujemy sos do polania zapiekanki – zagotowujemy bulion i dodajemy słoiczek przecieru pomidorowego, mieszamy.
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem, wykładamy warstwę kapusty, farszu mięso-ryżowego, kapusty, farszu… ile nam się warstw uda. Należy zakończyć warstwą kapusty. My zrobiliśmy warstwę kapusty, grubą warstwę farszu i warstwę kapusty, w dwóch dużych naczyniach żaroodpornych. Po ułożeniu składników zapiekanki w naczyniu żaroodpornym polewamy je sosem pomidorowym.
Pieczemy pod przykryciem przez godzinę w piekarniku rozgrzanym do 180stopni. Jeżeli macie naczynie żaroodporne bez pokrywki, przykryjcie zapiekankę folią aluminiową. 10 minut przed wyjęciem zapiekanki zdejmijcie pokrywkę/folię i dopieczcie górę.
Zapiekanka ładnie się trzyma, dobrze i wygodnie się nakłada, nie rozpada się. W naczyniu żaroodpornym na dnie wytworzy się smaczny ale bardzo lejący sos. Warto po nałożeniu na talerze porcji zapiekanki polać je tym sosem.
Pozdroooo! :):):)
A jeszcze jedno – po prawej stronie pojawiła się nowa ikonka View on Instagram, założyliśmy blogowego Instagrama, gdzie dodajemy czasem jakieś fotki związane z jedzeniem i nie tylko 🙂 Zapraszamy do obserwowania!
świetny pomysł:)