Przedstawiamy kolejny przepis na wigilijny przysmak. Zajadamy się wigilijnymi smakołykami już od kilku dni. Brzuchy pękają – już wiemy dlaczego te święta są raz w roku 🙂
Dziś zapraszamy do przygotowania pasztecików z kapustą i grzybami. Można zrobić je w różnych wersjach np. w formie zawijanych rolad albo jak w naszym przepisie w formie pierożków! Nadają się jako dodatek do barszczu, świetnie smakują na ciepło.
Składniki na ciasto:
1kostka margaryny
45 dag mąki
15 dag drożdży
3 łyżki śmietany
2 całe jaja + jedno żółtko
sól
Farsz:
80dag kiszonej kapusty
1 kg pieczarek
30dag grzybów suszonych
sól i pieprz
Przygotowanie:
Drożdże mieszamy ze śmietaną. Z margaryny, mąki, jajek i szczypty soli ugniatamy ciasto, dodajemy drożdże ze śmietaną i wyrabiany na jednolitą masę.
Kapustę należy ugotować i posiekać. Pieczarki myjemy, suszymy i szatkujemy na wiórki. Grzyby suszone musimy wcześniej namoczyć aby zmiękły, następnie kroimy je w drobne kawałki i razem z pieczarkami podsmażamy i odparowujemy wodę. Dodajemy do tego kapustę i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Ciasto wałkujemy, wykrawamy okrągłe placki. Na środku wykładamy farsz i zamykamy – zawijamy w miarę możliwości jak pierogi. Możemy również rozwałkować większy prostokątny kawałek ciasta, wyłożyć na ciasto farsz, zawinąć jak roladę i odcinać porcje pasztecików wedle uznania – mniejsze lub większe.
Smarujemy na wierzchu rozkłóconym żółtkiem i pieczemy w piekarniku w temp. 175st.C aż się zarumienią.
🙂 Smacznego!!! Polecamy bardzo ten przepis. Paszeciki można zrobić wcześniej, zamrozić i wyjąć przed wigilią. Podgrzewamy je chwilę w rozgrzanym piekarniku! Tak smakują najlepiej.
Witam 🙂 Jestem Waszą stałą czytelniczką 🙂 Paszteciki będę robiła w weekend. Napiszę jak mi wyszły 🙂 Pozdrawiam
Mmmmm zazdrościmy! Planujesz je na wigilijny stół? Jak tak to zrób śmiało dużą porcję bo są bardzo dobre i szybko znikają ze stołu:) Czekamy na informację jak wyszły 😉
ps. fajnie, że mamy stałą Czytelniczkę – pozdrawiamy:)
Witajcie 🙂 tu stała czytelniczka 🙂 Właśnie pożarłam z wielką zachłannością dwa paszteciki jeszcze gorące prosto z piekarnika 🙂 Nie wiem jak Wam dziękować za ten przepis!!! Niebo w gębie to mało powiedziane 🙂 Ciasto wyszło super tylko mąki P (bo P jest specjalistą od ugniatania ciast:)) dodał dużo więcej niż w przepisie bo ciasto nie chciało się kleić. Nie wiem jakim cudem one dotrwają do Wigilii. Jutro zabieram się za ciasteczka, a które to zobaczycie pod przepisem 🙂 Pozdrawiam serdecznie. M.
Ufff! Super, że Wam smakują bo mieliśmy tremę :)To przepis mojej mamy:) Pozdrowienia dla Ciebie i P. :)czekamy na relację z przygotowywania ciasteczek 😉
n.