Lubimy tradycyjne dania. Wśród wielkanocnych przepisów napotykaliśmy się wielokrotnie na przepisy na różnorakie pasztety. Szczerze to nie chciało nam się w nie bawić, choć na pewno smak byłby boski. Pasztety wymaga sporo pracy a raczej sporo czasu. A my lubimy fast foody 🙂 Spodobał nam się zatem przepis z książki kucharskiej „Smak łowi Makłowicz przez cztery pory roku”, z której już nie raz „łowiliśmy” przepisy. Nie jest to jednak tradycyjny przepis na pasztet. Smakował jednak wybornie, a co najważniejsze przygotowuje się go w 5 minut!
100 g tuńczyka w oleju lub sosie własnym (my użyliśmy w sosie własnym),
100 g masła,
2 fileciki anchois z sardeli,
sok z połowy cytryny,
szczypta piri piri lub ostro mielonej papryki w proszku,
świeżo mielony pieprz czarny,
sól
Odcedzamy tuńczyka, dodajemy do masła i blenderem miksujemy na jednolitą masę. Dodajemy sok z cytryny, paprykę, sól i pieprz i miksujemy. Schładzamy. Podajemy z ciepłymi grzankami albo do kanapek (jeżeli chcemy go użyć do smarowania kanapek warto wyjąć go wcześniej z lodówki bo ciężko będzie rozsmarować masło na kanapkach).
szkoda ze brak własnego zdjęcie.