Zima zaczyna nieśmiało przypominać o sobie, właśnie u nas spał pierwszy śnieg. Mało, bo mało. Jest to jednak śnieg szczególny, bo pierwszy w życiu naszego M. (a urodził się zimą!).
Przy pieczeniu świątecznych przysmaków z pewnością zostanie wam trochę białek. Aż się prosi by upiec beziki lekkie jak śnieg! Dzisiaj poeksperymentowaliśmy z kremem! Wyszło smakowicie!
Składniki
dwa blaty bezowe wielkości talerza obiadowego, z tego przepisu,
250ml śmietany 30% lub 36%,
250 ml serka mascarpone,
3 łyżki cukru pudru,
paczka mixu do śmietany,
łyżka kakao ,
paczka budyniu śmietankowego,
250ml mleka i 2 łyżki cukru (na budyń)
2-3 łyżki przyprawy do piernika,
polewa, według tego przepisu,
powidła śliwkowe.
Najlepiej dzień wcześniej upiec sobie spody bezowe, aby dobrze przeschły. My piekliśmy dwa naraz z termoobiegiem przez 1h 40min. Przygotowujemy krem, zaczynając od budyniu bo musi nam ostygnąć. Robimy budyń z 3/4 ilości mleka podanej na opakowaniu. Do wymieszanego w szklance proszku dodajemy jeszcze łyżkę przyprawy do piernika (robimy budyń piernikowy). Studzimy gotowy budyń. W misce ubijamy śmietanę z cukrem i fixem oraz kakao. Po ostudzeniu budyniu dodajemy po łyżce serek mascarpone a potem ubitą śmietanę, miksujemy na jednolitą masę. Odstawiamy do lodówki aby trochę stężał. W tym czasie przygotowujemy polewę, według podanego przepisu, dodajemy do niej jeszcze łyżkę przyprawy piernikowej. Na pierwszy bezowym blacie rozsmarowujemy krem, na niego kleksikami układamy powidła, możemy je przykryć dodatkowo kremem. Przykrywamy drugim blatem bezowym i podobnie rozsmarowujemy krem, powidła i krem. Całość pokrywamy nierównomiernie polewą, może swobodnie spływać po bokach. Odstawiamy do lodówki na godzinę i jemy! Zamiast polewy możemy również posypać wierzch torcika pokruszonymi piernikami!
Mmm, taki tort musiał smakować wybornie 🙂
Nie moge sie doczekac jak go zjem!!!