ryby

Śledź w dwóch odsłonach

Naszej rybnej akcji ciąg dalszy. 
Dziś polecamy śledzia! Śledź jest bogatym źródłem jodu – 10 dag śledzi dostarcza prawie połowę dziennego zapotrzebowania na jod!!! (Jest to dobre wytłumaczenie na to dlaczego kobiety w ciąży mają ochotę na śledzia!!!)
Dzisiejsze danie nie należące do dietetycznych. Uwielbiamy śledzie smażone w zalewie octowej! Jednak stosunek ceny do ilości ryby w słoiku jest zatrważający (zauważyliście, że im mniej ryby tym jest droższy? :P). Ze względu, że jesteśmy studentami myślimy raczej ekonomicznie – co by tu dobrego i dużo zjeść za niewielką cenę?:)
Nasza przygoda zaczęła się od wyprawy na stoisko rybne w poszukiwaniu dorsza, pstrąga itp. Zobaczyliśmy śledzia i w pierwszym momencie pomyśleliśmy o naszym innym przysmaku – śledziku w oleju! I z wyobrażeniem śledzia w oleju na kolację kupiłam 4 płaty śledziowe! To był nasz pierwszy taki zakup więc jak wielkie było nasze zdziwienie kiedy w domu odkryłam, że są to śledzie surowe, nie solone 😉 Doszło to do mnie po przygotowaniu śledzia w oleju z połowy jednego płata 😛 Oczywiście z tej połowy płata śledzia w oleju nie było 🙂 
Poradziłam sobie i z tym – śledź nie poszedł na zmarnowanie:P
Mamy zatem 3 i pół płata 😉 CO ROBIĆ?
Pomyśleliśmy – czemu nie smażony w cieście! 

Śledź smażony w cieście
Składniki na ciasto:
– jajko
– mąka
– mleko
– sól
wszystko w ilościach „na oko”
Przekroiłam płat na pół. Śledzia w tym cieście zanużyłam i wyłożyłam na patelnie z rozgrzanym olejem. Usmażyłam z dwóch stron.
Ryba była w smaku bardzo dobra, niestety śledź jest znany z tego, że ma dużo ości. 
Mamy zatem 2 i pół płata (+połówka w nieudanej postaci śledzia w oleju)
Z tych płatów wyczarowałam wreszcie coś fantastycznego! Coś co zagości na naszym stole jeszcze nie raz! Oto przepis!
Smażone płaty śledziowe w zalewie octowej
– płaty śledziowe surowe, nie solone (albo całe śledzie)
– mąka 
zalewa (ilość na słoik 0,9):
0,5 szklanki octu
2 szklanki wody
3 łyżki cukru
1 łyżka soli
1-2 ziarenka ziela angielskiego
1 listek laurowy
1 duża cebula
płaty śledziowe przekroić na pół, lub jak kto woli na mniejsze kawałki. Obtoczyć w mące i usmażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. Odłożyć do czystego, suchego słoika, do którego później wlejemy przygotowaną zalewę. 
Cebulę pokroić w piórka. Pozostałe składniki zagotować w garnku. Kiedy się zagotują dołożyć do nich pokrojoną cebulę i gotować przez chwilkę. 
Przygotowaną zalewę wlać do słoika ze śledziami. Można zalewać ciepłą zalewą lub poczekać aż ostygnie. My zalaliśmy ciepłą.
Słoik zakręcić, pozostawić do wystygnięcia, potem wstawić do lodówki. Poczekać aż się ryba przegryzie 🙂
A i jeszcze napiszę jak spożytkowałam nieutrafionego śledzia w oleju – wyłowiłam go z oleju, usmażyłam na patelni i dołożyłam do śledzia w zalewie. Smakował wyśmienicie!

 do zalewy można dodać suszone papryczki chilli
Śledzie układamy w słoiku i zalewamy gorącą zalewą. Zakręcamy i zostawiamy w zimnym miejscu do wystudzenia, chowamy do lodówki. Zostawiamy co najmniej na noc 🙂

SMACZNEGO!!!
N&Ł 

1 komentarz

  1. uwielbiam śledzie. az się głodna zrobiłam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również przepis na...