Przyszła do nas astronomiczna i kalendarzowa wiosna. Mamy marzec a w marcu jak w garncu. Słonko kusi, pięknie świeci ale wcale nie jest tak ciepło. Łatwo w tym czasie o przeziębienie. Aby wzmocnić się bez konieczności łykania pastylek warto przygotować sobie wieczorem miksturę stawiającą na nogi wg tradycyjnej receptury 🙂
Szklanka mleka
1 lub 2 ząbki czosnku
łyżka miodu
Podgrzewamy mleko. Czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy do mleka, zagotowujemy. Następnie przelewamy mleko przez sitko aby nie plątał nam się czosnek w mleku 🙂 Gdy przestygnie dodajemy miód. Nasz ulubiony to rzepakowy, choć przy przeziębieniu pewnie lepiej byłoby użyć lipowego. Czosnek dodaje takiego pikantnego posmaku, słodycz miodu go przełamuje.
Choć się bałam na początku wypić mleko z dodatkiem czosnku, bardzo mi zasmakowało. Polecamy na wiosenne przesilenia! 🙂
Jutro są urodziny Ł. Świętujemy je już od kilku dni 🙂 Wczoraj razem z moją mamą przygotowywałyśmy mu przepyszny tort (z małą przerwą na szycie mojego palucha, który nadział się na puszkę toffi :(). Przepis dodamy jutro 🙂