Ten przepis robiliśmy w tym miesiącu dwa razy 🙂 Muffiny wyszły bardzo dobre zarówno za pierwszym jak i za drugim razem. Niestety zdjęcia z pierwszego podejścia straciliśmy, kiedy padł nam komputer. Z przyjemnością przygotowaliśmy ten przepis po raz drugi 🙂 Oto przepis na pyszne muffinki piernikowe. Podstawą do muffinek był przepis na tradycyjnego murzynka, pojęcia nie mamy dlaczego tego fantastycznego przepisu nie ma jeszcze na blogu, to nasz ulubiony przepis. Aż wierzyć się nie chce ale możliwe, że go przez cały rok nie zrobiliśmy bo próbowaliśmy nowe przepisy 😉 W nowym roku naprawimy to niedopatrzenie! Ale nim to zrobimy przestawiamy piernikowe muffiny!!!
Przepis na ok 10-12 muffinek.
0,5 kostki margaryny
1/4 szklanki cukru
2-3 łyżki kakao
szklanka mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki powideł albo konfitur
orzechy włoskie lub inne bakalie
pół paczki przyprawy do pierników
3 jajka
Do rondelka wkładamy margarynę i wsypujemy cukier, dodajemy 1/4 szklanki wody aby cukier mógł się rozpuścić, dodajemy kakao kiedy margaryna się rozpuści. Gotujemy 5min, cały czas mieszając. Zdejmujemy z ognia, odlewamy ok. 3 łyżki do osobnego naczynia – po upieczeniu muffinek, jeszcze ciepłe, smarujemy je tą polewą.
Przestudzamy naszą miksturę. Łączymy mąkę proszek do pieczenia i przyprawę do pierników i dodajemy stopniowo do zagotowanej polewy. Dodajemy również grubo pokrojone orzechy i powidłą – najlepiej śliwkowe, nam się skończymy więc użyliśmy dżem porzeczkowy z całymi porzeczkami. Dzięki temu w mufinkach możemy spotkać całe owoce. Porzeczki są dosyć kwaśne więc fajnie przełamały smak gorzkiego kakao.
Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka dodajemy do ciasta a białka ubijamy na sztywno i następnie dodajemy do piernikowej mikstury.
Masę przekładamy do foremek i pieczemy w piekarniku na wyczucie 10-20 minut w zależności od tego jakie duże foremki do muffinek używacie. W zależności od tego ile da się powideł/dżemu konsystencja muffinek będzie różna. Jeżeli damy sporo to muffinki będą wilgotne, będą wymagały dłuższego pieczenia, będą się mimo to wydawały niedopieczone. Ale będą pyszne! 🙂
Powierzchnie muffinek smarujemy odłożoną wcześniej polewą!
Dzięki temu będą pięknie błyszczały! My nie pieczemy muffinek w papilotach, ponieważ używamy silikonowych foremek, upieczone muffinki bardzo łatwo odchodzą z foremek. Możemy włożyć muffinki w papiloty po upieczeniu aby poręcznie brało się je z półmiska.
Ta partia muffinek też raczej nie wytrzyma do świąt!!! 🙂
Czy te muffinki muszą przeleżeć jakiś czas żeby były idealne do spożycia?
na szczęście nie 😉 są to muffinki na bazie przepisu na murzynka, są mięciutkie, puszyste