W natłoku codziennych spraw nie udało nam się w tym roku przygotować 12 nowych wigilijnych przepisów. Trudno, nie ma co rozpamiętywać. Trzeba się szykować na Nowy Rok! W przyszłym roku wrócimy do tego, w tym zrobiliśmy sobie dyspensę. Super jest mieć dwoje małych rozrabiaków w domu. Na razie starszy wyrabia normę za siostrę. Już się chwytamy za głowę na myśl co będzie się działo w przyszłym roku 🙂
Jak minęły nasze święta? Bardzo dobrze! Na stole wigilijnym naliczyliśmy 15 potraw, wszystkie gościły na naszym blogu w poprzednich latach. Mieliśmy dwa rodzaje pierniczków, dwa rodzaje kruchych ciasteczek. Obowiązkowo upiekliśmy piernik dojrzewający. No i oczywiście keks, z myślą o jednym głównym pożeraczu 🙂 Pojawiła się jedna nowość na stole. Danie specjalne dla M. Wieczerza wigilijna nie ma zbyt wiele do zaoferowania małemu brzuszkowi – w większości dań królują grzyby leśne. M. lubi rybkę ale dziubnie odrobinkę. Dla małego smyka na stole pojawiły się pierogi na słodko – z serem i rodzynkami. Pewnie i za rok je zrobimy bo mały brzuszek dalej będzie mały, dojdzie jeszcze mała K. która z całą pewnością będzie już wtedy ze smakiem zajadała słodkie pierożki.
Odwiedziliśmy część rodziny, pojedliśmy ich przysmaki. Głównie ciasta i ciasteczka, mniam mniam. Niestety nie zobaczyliśmy się ze wszystkimi, ale na pewno to nadrobimy! Wszak to nie koniec Świąt.
W Nowy Rok wkraczamy z długą listą postanowień i pomysłów. Nie zdradzamy 🙂 Uwaga! Nie jemy słodyczy w styczniu 🙂 Nie będziemy zatem piekli ciast i ciasteczek. Sorki 🙂 Podzielimy się za to innymi fajnymi przepisami i patentami (już regularnie – postanowione!). Pozdrawiamy wszystkich stałych i przygodnych bywalców. Zapraszamy częściej!