Pewnego pięknego dnia przy doprawianiu kurczaka w całości (lub kilku (nastu) udek lub skrzydełek) postanowiłam zapisać jakich używałam przypraw i w jakiej ilości. Prawda jest taka, że bardzo długo doprawiałam kurczaka na oko (i dalej tak robię). Tego dnia zapisałam wszystko. Smak wyszedł powalający i od tego czasu stosuje właśnie te proporcje. Smakuje także bliższej i dalszej rodzinie, która nawet czasem prosi o „tajemną” recepturę, którą z radością się dzielimy. Postanowiłam zatem uhonorować moją marynatę osobnym postem w naszym przepiśniku.
Składniki na kurczaka o wadze ok 1,8kg lub taką samą wagę udek lub skrzydełek
Marynata
5 ząbków czosnku,
2 łyżeczki soli,
pół łyżeczki pieprzu,
2 łyżeczki papryki słodkiej,
1/4 łyżeczki papryki ostrej,
łyżeczka tymianku,
2 łyżeczki majeranku,
2-3 łyżki oleju
Czosnek przeciskamy przez praskę do miseczki. Dodajemy wszystkie przeprawy i olej i mieszamy na pastę.
Nacieramy pastą kurczaka z zewnątrz i wewnątrz. Kurczaka wkładamy na noc do lodówki w misce przykrytej folią.
