Witamy w grudniu! Dzisiaj już przestajemy się poskramiać i zaczynamy z czystym sumieniem przygotowania do Bożego Narodzenia. Co czeka Was w tym miesiącu na blogu? Na pewno przepisy świąteczne! Niedługo przygotujemy zakładkę do przepisów opublikowanych w poprzednich latach, aby były łatwo dostępne. Tegorocznych potraw na pewno nie zdradzimy bo sami jeszcze ich nie znamy 😉 Oprócz potraw znajdziecie u nas także kilka wpisów na temat wigilijnych zwyczajów i tradycji. Wiadomo, że nie chodzi w Świętach tylko o jedzenie i prezenty.
Dzisiaj kilka słów o Adwencie. Co to właściwie znaczy ten Adwent? To czas duchowego przygotowania na narodziny Jezusa Chrystusa, czas radosnego oczekiwania. Adwent trwa cztery tygodnie przed Bożym Narodzeniem, a właściwie cztery niedziele, dlatego może trwać dłużej niż cztery tygodnie. Z czterema niedzielami wiąże się zwyczaj ustawiania na stole wieńca adwentowego. To okrągły wieniec ze świerku, w środku którego stoją cztery świeczki, symbolizujące cztery niedziele adwentu. Co niedziele zapalamy jedną świeczkę. Dodatkowo symbolizują one pokój, wiarę, miłość i nadzieję.
W tym czasie dzieci uczestniczą w roratach z lampionami lub świeczkami. Jest to przede wszystkim czas skupienia i modlitwy.
Z takim właśnie lampionem ja chodziłam na roraty. Muszę powiedzieć, że byłam z niego bardzo dumna, ponieważ miał w środku żarówkę, podłączoną do baterii, a na zewnątrz wystawał włącznik. Takie cuda tylko mój tatuś potrafi 😉
W Adwencie często odmawiamy sobie słodyczy podobnie jak w Wielkim Poście. Od jakiegoś czasu obecny jest u nas zwyczaj dawania dzieciom kalendarza adwentowego. Ma on 24 okienka, pod każdym okienkiem ukryty jest smakołyk. Każdego dnia dziecko otwiera jedno okienko i zjada np. cukierka czy czekoladkę. Dzięki temu łatwiej jest zrozumieć im upływ czasu, jest to również ekscytująca zabawa bo zwykle czekoladki w kalendarzu mają różny kształt i wielkość.
My dla siebie nie przygotowaliśmy kalendarzy adwentowych. W ramach kalendarza chcielibyśmy Was zaprosić na codzienne wpisy na blogu! Mamy też pytanie do Was! Czy w ramach tego szczególnego czasu robicie sobie jakieś „postanowienia adwentowe”? My w tym roku planujemy nie jeść słodyczy do 24. grudnia.
Każde postanowienie jest dobre! 😉