Święta, święta i po świętach. Czy wy też objedliście się jak bąki? Przesłodki mazurek z mnóstwem bakalii, kwaśny żurek, szynka, sos tatarski i oczywiście milion jajek… Teraz trzeba od tego wszystkiego odpocząć. My już nie możemy patrzeć na czekoladki, mięso. Zdecydowanie zatęskniliśmy za zupami, sałatkami i makaronem. Zjedliście już całą rzeżuchę? W ostatni wtorek na fejsie daliśmy cynk z radia, że jeżeli zasiejecie tego dnia rzeżuchę to jeszcze zdąży ładnie wyrosnąć. My tego wieczora dosialiśmy nową partię i zdążyła na święta, mieliśmy piękną łączkę. Mamy jeszcze dwa opakowania, będziemy wysiewać dalej. Jeżeli przegapiliście post o tym jaka to pożyteczna roślinka to odsyłam tutaj. Dodajcie ją do kanapek czy do sałatki jak my radzimy w dzisiejszym poście! Doda trochę pikantnego smaczku 🙂 Trudno dzisiejszy wpis określić przepisem, to raczej inspiracja bo do sałatki można dodać wszystko co się lubi!
Składniki:
mix sałat – my dorwaliśmy w lidlu w doniczce, polecamy taki właśnie, omijajcie te w workach,
oliwki,
dowolne warzywa: rzodkiewki, pomidor, ogórek zielony,
rzeżucha,
sucharki lub domowe grzanki
dressing:
2 łyżki oliwy, 2 łyżki wody, zioła prowansalskie, czosnek, łyżeczka musztardy, sól, pieprz
Sałatę rwiemy na kawałki, taka z doniczki jest bardzo delikatna, rozpływa się w ustach. Kroimy na wygodne kawałki warzywa, oliwki, dodajemy rzeżuchę. Grzanki lub sucharki łamiemy na mniejsze kawałki.
Składniki dressingu dodajemy do słoiczka, zakręcamy i wstrząsamy nim energicznie, polewamy sałatkę i mieszamy. Smacznego!
Wygląda smacznie! 🙂